Fani rozgrywek piłkarskich w naszym kraju od bardzo dawna zdają sobie sprawę z tego, jak fenomenalnym piłkarzem jest kapitan reprezentacji Polski. Najskuteczniejszy piłkarz Triumfatora Ligi Mistrzów, a więc mistrza ligi niemieckiej w każdym meczu pokazuje, iż jest w tym momencie najskuteczniejszym graczem na świecie. Nikogo nie dziwi więc to, że kolejny raz poprowadził swoją drużynę do wygranej w rozgrywkach niemieckiej ligi. Ekipa z Augsburga była rywalem mistrza Niemiec w środę wieczór. W barwach tej drużyny broni Gikiewicz Rafał, który gra na bramce.| Na pozycji bramkarza w jedenastce tej drużyny gra Gikiewicz. W tym starciu fani mogli podziwiać wyłącznie jedną bramkę. Zdobywcą bramki, która zapewniła pełną pulę punktów triumfatorom Ligi Mistrzów był nie kto inny tylko kapitan naszej reprezentacji, który w sposób pewny wykorzystał rzut karny w 13. minucie tego starcia. Trzeba mieć świadomość tego, że zwycięstwo Bayernu Monachium mogło być większe, jednak fantastyczny pojedynek rozegrał Rafał Gikiewicz, który miał kilka istotnych obron. Wygrana w tym starciu pozwoliła drużynie mistrza Niemiec umocnić się na prowadzeniu w tabeli Bundesligi. W 66. minucie zdjęty został Lewandowski Robert, ponieważ doznał urazu.
W poprzednich kolejkach Bayern Monachium całkowicie nie przypominał drużyny, która w poprzednim sezonie wygrywała wszystkie pucharowe turnieje na kontynencie europejskim. Od pierwszy minut tego starcia mieliśmy szansę zauważyć, iż Bayern Monachium pragnie pokazać się z najlepszej strony. Zawodnicy Flicka weszli w ten mecz niesamowicie intensywnie i błyskawicznie byli w stanie strzelić trafienie. Trzeba zwrócić uwagę na to, że nie był to z pewnością idealny mecz w wykonaniu drużyny Bayernu Monachium. Bez względu na to, iż rywal Bayernu nie tworzył zbyt wielu niebezpiecznych okazji to Bayern nie potrafił ustrzelić kolejnych bramek. Tutaj warto aprobować Rafała Gikiewicza, który w tym spotkaniu bronił naprawdę dobrze. Ogromnym problemem Bayernu była produktywność. Mistrzowie Niemiec wykonali na bramkę bronioną przez polskiego bramkarza ogromną ilość uderzeń, lecz zdołali trafić tylko jednego gola. Wygrana umożliwiła triumfatorowi Ligi Mistrzów usadowić się na pierwszej pozycji w tabeli ligi niemieckiej. Walka o mistrzostwo kraju zapowiada się naprawdę ciekawie. Bez cienia wątpliwości końcowe rozstrzygnięcie ligi nie nastąpi tak łatwo, jak w ostatnich edycjach Bundesligi, kiedy mistrz Niemiec wprost rozjeżdżał swoich rywali.
Zostaw komentarz